Pogorszenie samopoczucia, brak energii, poczucie beznadziei czy zniechęcenie to tylko kilka spośród niepokojących sygnałów, które mogą świadczyć o zaburzeniach nastroju. Jeśli ów stan się przedłuża, możemy brać pod uwagę depresję albo jej chroniczny odpowiednik, czyli dystymię. Jakie są między nimi różnice? Temu tematowi poświęcimy poniższy artykuł.

Czym charakteryzuje się dystymia?

O ile pierwsze zaburzenie zostało w miarę dobrze zbadane i opisane przez środowisko naukowe, o tyle drugie wciąż nie jest znane wielu ludziom. Tymczasem dystymia może być bardzo groźna. Jej objawy przypominają depresję, ale nie pojawiają się w takim nasileniu ani liczbie, aby można je było w ten sposób zdiagnozować. Pacjent musi zaobserwować przewlekłe pogorszenie nastroju przez okres przynajmniej dwóch lat, aby mógł być leczony w tym kierunku. Przez ten czas może odczuwać chwilowe poprawy samopoczucia, ale smutek nie mija. Może mu towarzyszyć również złość (irracjonalna dla samych chorych) oraz rozdrażnienie.

Poza co najmniej dwuletnim okresem zaburzenia muszą występować minimum trzy charakterystyczne dla niej objawy. Przykładowo, może być to płaczliwość, bezsenność, wycofanie z życia społecznego, zmniejszenie aktywności albo chęci do rozmowy. Chroniczna depresja objawia się trudnościami w koncentracji uwagi oraz w wykonywaniu zwykłych obowiązków codziennego życia. Typowym przy dystymii symptomem może być także poczucie niedostosowania, bezradności, mała wiara w siebie, pesymizm podczas myślenia o przyszłości lub przeszłości.

Dystymia a depresja – na czym polega różnica?

Podstawowe różnice pomiędzy oboma zaburzeniami polegają na długości czasu występowania oraz na nasileniu objawów. Można powiedzieć, że dystymia to depresja przewlekła, ciągnąca się niekiedy latami. Niekiedy można spotkać się z określeniem depresyjne zaburzenie osobowości. Ponieważ w pewien sposób przebiega łagodniej, dotknięte nią osoby często zwlekają ze zgłoszeniem się do specjalisty albo nie odwiedzają go wcale. Jednocześnie dolegliwość znacząco obniża jakość ich życia. Negatywnie oddziałuje na samopoczucie. Utrudnia realizację obowiązków w domu oraz w pracy, dodatkowo po ich ukończeniu nie ma satysfakcji.

Człowiek dotknięty tym zaburzeniem czuje się, jakby był wypalony w środku, choć nie wie, skąd tego rodzaju emocje. Dystymia, a także depresja to nie tylko poważne zagrożenia dla równowagi psychicznej. Warto podkreślić, że jedno i drugie wymaga profesjonalnego leczenia. Terapia pomaga odzyskać kontrolę nad swoim życiem, jak również naprawić relacje z partnerem. Osoba cierpiąca na tego rodzaju zaburzenie może spędzać dużo czasu na martwieniu się, unika wychodzenia z domu. Może też rezygnować ze współżycia seksualnego, gdyż nie przynosi mu ono radości. Jego zachowanie nie pozostaje bez wpływu na związek.

Jak można sobie pomóc?

Zaburzenie określane jako depresja przewlekła albo chroniczna przekłada się na jakość życia, gdyż obniża jego komfort. Może wywoływać powikłania, począwszy od nałogów (alkoholizm, narkomania etc.), przez konflikty rodzinne, a skończywszy na myślach samobójczych. Przy problemach takich jak dystymia niezbędne jest odpowiednio dostosowane leczenie. Warto udać się na konsultację do psychoterapeuty, który zdecyduje o podjęciu terapii albo skieruje pacjenta do psychiatry.

Zachęcamy do czytania kolejnych wpisów. Będziemy w nich przybliżać zaburzenia takie jak dystymia, tłumaczyć, co to za schorzenia, czym się objawiają, a przede wszystkim jak można je leczyć.